facebook

czwartek, 21 maja 2009

Narracja

Wydawać by się mogło, że dla początkującego pisarza lub pisarki, jak w moim wypadku, pisanie dialogów jest najtrudniejszą rzeczą w książce. Okazuje się, że już sama narracja może być problemem. Ja zastosowałam w książce podwójną narrację - wszechwiedzący narrator i bezpośredni występujący jako doświadczenia głównego bohatera, czyli Yoshiko. Ten pierwszy wprowadza nas w historię i opisuje miejsca akcji, natomiast drugi, wskazuje jak odbiera otaczający świat, wraz ze swoimi myślami. Dzięki temu dowiadujemy się, co czuje Yoshiko i jak dane sytuacje wpływają na jej psychikę. Poznajemy świat oczami samotnej osoby - jej postrzeganie niektórych rzeczy i komentarze, co do innych osób chcących jej pomóc. Zauważymy wtedy, jak jej decyzje różnią się od tych, które my byśmy podjęli.
Mój problem polegał na rozdzieleniu tych dwóch typów narracji, ale tak, by przebiegały one jednocześnie w całej książce. Wiele rzeczy musiałam zmieniać z trzecioosobowej na pierwszoosobową narrację, ale myślę, że się udało. Po napisaniu myśli Yoshiko kursywą wszystko stało się przejrzyste i proste. Jeszcze muszę poprawić niektóre elementy w pierwszym rozdziale, mimo że już go poprawiałam, ale jak wiadomo, dopóki nie nauczysz się pisać, będziesz poprawiać bez końca. Obym dotrwała do tego końca.
Zaraz się wezmę za poprawianie kolejnego rozdziału. Gdy skończę pisać na blogu wprowadzenie do książki, będę opisywać życie osób samotnych rozwijając niektóre elementy książki. Czy znajdą się tutaj jej fragmenty? Pewnie tak i tak cały czas coś z niej tutaj przedstawiam.
Kilka słów o blogu. Wczoraj dołączyłam statystyki. Nie wyświetla się 0, więc widocznie nie tylko ja tu zaglądam. W sumie te dane będą dla czytających, niż dla mnie, bo mi google analytics pokazuje wszystko dokładnie. Znów kilka wejść z zagranicy, ale na tyle krótkie by sądzić, że to przypadek. Jak zwykle czekam na pierwszy komentarz, który pokaże mi, że ktoś tu naprawdę zagląda. Potem będę mogła dodać obserwowanie blogu, bo póki co jest na to za wcześnie.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Napisano już 2 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

Kacper pisze...

W oczekiwaniu na komentarz... też tak czekałem na ten pierwszy ;-)

Antonina pisze...

Najważniejsze się doczekać, teraz nie mam czasu na odpisywanie:(

Prześlij komentarz