facebook

wtorek, 14 lutego 2017

Przestań się martwić, czyli kolejne Walentynki

I znów 14. lutego pojawił się w kalendarzu, zewsząd docierają różowe slogany święta zakochanych. Jednak czy to jest od razu powód by się tym przejmować? Ależ skąd! Wystarczy przeżyć ten dzień, jak każdy inny, w końcu już dawno minęły czasy podstawówki, gdy ten, kto nie dostał kartki z życzeniami być szykanowany przez innych. Teraz nikt nie patrzy krzywo na samotnych po trzydziestce, więc nie trzeba ulegać modzie na szukanie swojej połówki właśnie w ten dzień. A w zbliżający weekend lepiej zostać spokojnie w domu. Po co wychodzić do swojej ulubionej kawiarni czy klubu, skoro wszędzie będą albo przytulone do siebie pary, albo szukające swojego szczęścia single. W ten czas najlepiej omijać kina, gdzie po raz kolejny przez cały dzień będzie puszczany "50 twarzy Greya".

Lepiej wyjrzeć przez okno i spędzić dzień w domu, najlepiej w piżamie. Zamiast słuchać radia, włączyć swoją ulubioną playlistę, a wieczorem obejrzeć jeszcze raz swój, widziany setki razy, film. A jeśli będzie trzeba, można zamówić pizzę i nie ma się martwić, że dostawca to jakoś skomentuje, a nawet jeśli, to po co się tym przejmować. To kolejny normalny dzień, miłości nie ma co szukać na siłę, zwłaszcza w ten dzień. Więcej szans mamy na znalezienie kogoś dzień później, ale dajmy się zaskoczyć miłości.Tylko trzeba dać jej szansę.

Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis