poniedziałek, 25 marca 2013
40 lat minęło, jak jeden dzień
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Tak dokładnie śpiewał Andrzej Rosiewicz w popularnym niegdyś "Czterdziestolatku". Pamiętam, że jak byłam mała, to uważałam, że czterdzieści lat mają ludzie o siwych włosach z laską i artretyzmem. To jeszcze nie były dziadki, ale dla mnie ich czas zabawy dawno się skończył i byli bardzo poważni. Ciekawe, co teraz myślą dzieci o moim pokoleniu. Pewnie ich zdanie niewiele się zmieniło, tylko farby do włosów mamy lepsze.
Nie chcę podsumowywać mojego życia, bo nie ma tu za bardzo o czym mówić. Nie sądzę też, że jestem w połowie mego życia, bo szczerze, to chyba bliżej mi jest już do końca. Może nie za chwilę, ale nie chciałabym się obudzić w pełni świadoma, że nie mam pełnej kontroli nad moim ciałem i ktoś musi mi we wszystkim pomagać.
Wracając do weselszych rzeczy, czyli życzeń, to czuję się podczas urodzin tak rozchwytywana, jak ten pan z pierwszego planu.
Fot. www.izismile.com
Jakie mam w tym roku życzenie? Mogę wam zdradzić. Chciałabym, by rano słońce pokazało się znów na niebie, a temperatura poszybowała powyżej dziesięciu kresek. Pewnie jest to niemożliwe, ale właśnie tego sobie życzę.
A wam wszystkim miły dzień umilę znaną już piosenką:
Antonina Kostrzewa
Napisano już 2 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz
Wszystkiego najlepszego !!!! Życzę oczywiście słońca i tego na niebie i tego w serduchu :) No i więcej czasu wolnego, a nawet na poleniuchowanie ... a co tam !!!!
No i szalonej imprezy
Anna M.
annamatysiak.blogspot.com
:)
Dziękuję serdecznie za życzenia :)
Czasu zazwyczaj nie mam, ale coś wygospodaruję.
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz