facebook

środa, 3 sierpnia 2011

Teoria liczb

Matematyka królową nauk i mnie coś od zawsze do liczb ciągnęło. Wszelkie moje wydarzenia związane były z jakąś datą. W ten sposób każdy z nas ma jakieś swoje ulubione i znienawidzone dni w miesiącu. U mnie to akurat 12-ego zawsze się coś złego dzieje. Zresztą do każdej liczby można dorobić własną teorię, bo każdy może je interpretować na swój sposób.
liczba pi
Dlatego choćby odchudzamy się od 1-ego :) Każde wydarzenie i każda rocznica ma pewne odzwierciedlenie w liczbach, a najbardziej urodziny. Data, której nie możemy zmienić i pozostanie z nami przez całe życie. Możemy tylko dodawać lata i mówić: "Ślub przed 30., najpóźniej przed 35., przed 40. i nie ma mowy na później". Tutaj trochę ciężej się dodaje niż: "Jeszcze 5 minut i idę spać", ale to i tak oszukiwanie samego siebie. To takie tłumaczenie tylko dla nas samych i wiemy, że więcej wyrządzi nam to przykrości, niż korzyści.
Dzisiaj jest o liczbach, gdyż to mój 150 wpis na blogu.
Szybko lecą, a tak niedawno cieszyłam się z okrągłej setki. Wcześniej z roku i dwóch lat i praktycznie, co pewien czas znajdę własną teorię do świętowania.
Jak każdy zbieram także daty smutnych wydarzeń i czasami w te cięższe dni wracają one do mnie i uświadamiam sobie je na nowo. Pamiętamy naszą przeszłość i możemy zaznaczyć na naszej linii czasu dokładniej lub mniej przykre doświadczenia. Trzeba tylko znaleźć w sobie tą siłę, by zrozumieć, że te złe chwile są już za nami i jesteśmy od nich odcięci. Zrozumieć to, że nigdy nie będziemy młodsi, niż w tej chwili, a każda stracona sekunda już do nas nie wróci. Dopiero gdy podliczymy sekundy spędzone na użalaniu się nad sobą i leżeniu bezczynnie w łóżku lub patrzeniu w ekran komputera, to z sekund staną się minuty, z minut godziny, z godzin dni, z dni tygodnie, z tygodni miesiące, z miesięcy lata...nienawiść do nas samych powinna sprawić, że postanowimy zmienić coś w naszym życiu i zacząć działać bardziej "efektywnie" (nie mylić z efektownie).
Dodawanie nie jest trudne, lecz czasem nie ma już, co odejmować..
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Nic jeszcze nie napisano. Zapraszam do komentowania...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

Prześlij komentarz