facebook

poniedziałek, 20 lipca 2009

Jeszcze miesiąc

To jest test publikacji przez maila. Jeśli wszystko będzie w porządku, to za chwilę zedytuję tego posta.
Powiedzmy, że poszło dobrze. Po prostu łatwiej będzie mi wysłać maila z komórki niż wysyłać mmsa. Takie moje przygotowanie, gdy nie będę miała dostępu do netu. Brakuje mi w tej metodzie paru rzeczy, ale bez etykiet sobie póki co poradzę.
email
Wracając do dzisiejszego tematu. Został mi ponad miesiąc na ukończenie książki i napisanie planowanych felietonów na bloga. Przyznam się, że z książką trochę utknęłam. Powiedzmy, że jestem w kluczowym momencie i wypadałoby przeczytać i poprawić rozdział za jednym zamachem bez żadnych zbędnych przerw. Może jeszcze mi się uda. Z artykułami idzie mi trochę lepiej. W sumie, jak już wcześniej wspominałam, zaczęłam praktycznie wszystkie, a kolejny już na półmetku jest praktycznie. Trochę poprawek i będzie dobrze. Może w tym tygodniu uda mi się umieścić na blogu dwa artykuły. Byłoby dla mnie lepiej.
Skoro czasu coraz mniej, to wypadałoby popracować nad okładką i myślę, że tak do połowy sierpnia powinna być gotowa. Po zmienionym projekcie rysunku, jednak stawiam na fotografię i oczywiście przedstawię ją tutaj, jak tylko wszystko będzie dopracowane.
pisanie książki
Jak już wspomniałam na twitterze, udało mi się przeprowadzić wywiad z Filipem. Moim przyjacielem od dawnych lat. Nazwałam go wzorcowym nieśmiałym, bo zawsze mogę mieć odwołanie do jego zachowania, jako typowej osoby chorobliwie nieśmiałej. Zgodził się odpowiedzieć na moje przygotowane uprzednio pytania w formie wywiadu, który nawet nagrałam. Teraz tylko czeka mnie przelanie naszej rozmowy na papier i zaprezentowanie wszystkim czytającym tego bloga. Ja dowiedziałam się wielu interesujących, a także zaskakujących zachowań, więc wywiad powinien się podobać.
Wróćmy do samego bloga i moich starań, by go wypromować. Mój artykuł na eioba.pl zdobył 10 głosów i przeczytało go prawie 1000 osób. Wiele z nich zagląda także na mojego bloga, co mnie także cieszy. To był dobry strzał, by założyć tam konto.
Na Blogfrogu udało się zdobyć rank 8 i już jestem bliżej początku niż końca, ale oczywiście długa przede mną droga.
Wiem, że najłatwiej i największy ruch na stronie można osiągnąć poprzez linki odsyłające ze stron innych, bardziej poczytnych bloggerów. Chyba najpierw będę musiała zrobić swoją listę blogów, na które zaglądam, a dopiero później liczyć na ewentualny link zwrotny z innej strony. Wiąże się to także z małą przebudową strony bloga, a zatem nie będzie już 1 post na stronie, tylko kilka. Później się pobawię się trochę, by zrobić: "czytaj dalej". To tylko jedna z planowanych modyfikacji. Chce by po wejściu na bloga, zawsze widoczny był, choć jeden artykuł. Myślę, że będzie dobrze. Zatem zabieram się do pracy i zobaczę sama, jak to będzie wyglądać, a potem pisanie artykułu, by się nie ociągać.

Edit: Nie wiem, czy ktoś czyta wiadomości z twittera, więc napiszę tutaj. W związku z tym, że większość osób u mnie w pracy zaplanowało sobie wakacje w lipcu, to teraz ja muszę jechać i odkręcać różne nieciekawe rzeczy. Mimo że już skończyłam kolejny artykuł, to nie zdążę go wrzucić na bloga i będzie trzeba na niego poczekać do soboty. Wtedy też powinien być gotowy kolejny felieton. Może mając trochę czasu wolnego uda mi się przepisać wywiad z Filipem i coś przy książce porobić. W każdym bądź razie do usłyszenia w tym tygodniu.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Nic jeszcze nie napisano. Zapraszam do komentowania...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

Prześlij komentarz