facebook

środa, 30 listopada 2011

Postrzeganie świata przez nieśmiałych

Chęć poznawania otoczenia przez człowieka sprawiła, że odkrywał on nowe tereny, znalazł drogę do nowego świata i zgłębił tajemnice przyrody. Jednak dla niektórych ludzi ten cały świat wokół jest straszny i pełny czyhających niebezpieczeństw. Gdy tylko opuszczą swój bezpieczny dom szukają najkrótszej drogi, by dotrzeć do kolejnego schronienia. W trakcie podróży czują, że mogą w każdej chwili zostać zranieni lub co gorsza stracić życie. Brzmi śmiesznie i nieprawdopodobnie, lecz podobnie zachowują się nieśmiali. W ich głowach nadal rządzą pierwotne, zwierzęce instynkty, które sprawiają, że poza swoimi kryjówkami nie mogą czuć się bezpiecznie i obawiają się każdej osoby, którą spotkają podczas przemieszczania się między nimi. Już wcześniej pisałam, że nieśmiali uważają swój dom lub pokój za swoją twierdzę i mogą tam przebywać cały dzień bez wpuszczania choćby światła słonecznego.
kobieta, pokój
Jednak czasami muszą pójść do pracy, szkoły, lekarza, na zakupy, a nawet i do znajomych. Zabierają wtedy skrawek swego terytorium przylegającego bezpośrednio do ich ciała, a sami przybierają niewidzialną zbroję. Starają się nie dopuścić nikogo do siebie, a przed tymi najbardziej nachalnymi ma ich chronić zbroja własnej prywatności. Nie chcą przytulania, podawania rąk na powitania, ani niczego, co zmniejszy dystans pomiędzy nimi, a kimś obcym. Obcy jest praktycznie każdy, choćby go znali już wiele lat. Dopuszczają do siebie tylko nieliczne grono osób, pozostali w ich wyobrażeniu ubrani są w kolczaste, najeżone gwoździami stroje, którymi chcą przebić ich ochronny pancerz. Boją się, że w każdej chwili obca osoba może zechcieć się ich o coś zapytać, coś powiedzieć lub po prostu popatrzeć na nich. Właśnie dlatego przybrali strategię obronną i przywdziewają czapki, berety oraz okulary, a najłatwiejszym rozwiązaniem jest po prostu patrzenie w ziemię dodatkowo wsparte słuchawkami w uszach i ignorowanie wszystkiego, co ich otacza. Tylko w ten sposób mają pewność, że na pewno nikt ich nie zaczepi. Bronią swojego prywatnego świata. Gorzej, gdy płeć przeciwna się do nich uśmiecha, co powoduje przybranie czerwonych barw bojowych na twarzy, a po szybkiej ocenie przeciwniczki/-ika włącza się syndrom ucieczki objawiający się ignorowaniem poprzez patrzenie w inny punkt, zaczytanie się w reklamach, gazecie, książce lub normalną ucieczką w postaci opuszczenia stresującego miejsca. Tylko w ten sposób można bezpiecznie odbyć podróż tak, by nie musieć w ogóle uczestniczyć w życiu społecznym.
book reading
Oczywiście zdarza się choćby i tłok w środkach komunikacji miejskiej, ale do tego też już zdążyli przywyknąć. Poza tym zakupy zawsze robią w markecie, często z kasą samoobsługową, zaś znajomi dokładnie wiedzą, jacy oni są, więc nie zmuszają ich ani nie starają się przebić przez tą zbroję ukrywającą prawdziwą, lekko zagubioną osobę.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Napisano już 2 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

jaga pisze...

Kurcze, nieśmiałość jest straszna,

Antonina pisze...

straszna, ale trzeba z nią żyć.

Prześlij komentarz