facebook

piątek, 22 lipca 2011

Pielęgnuj swoje pasje

Jeśli cokolwiek robisz, co możesz nazwać swoim hobby, to nie porzucaj tego, choćby nie wiem co. Znajomi mówią ci, że to bez sensu, obcy, że to do niczego. Nie przejmuj się, po prostu rób to nadal. Nie chodzi tutaj o zdobycie sławy, uznania, pieniędzy, lecz o zaspokajanie swoich własnych potrzeb. O własny rozwój, nie tylko intelektualny. Żyjąc w świecie wszędobylskiej elektroniki znajdź także chwilę dla siebie. Czasem nie potrzeba całego dnia, by zrobić coś dla siebie. Nie musisz mieć wielkiego talentu, ani przeznaczać wielkich pieniędzy na to, co robisz. Po prostu rób coś. Nie trać czasu na miliony niepotrzebnych rzeczy i nie spędzaj całego dnia przed komputerem czy telewizorem. Czas na działanie.
sztuka, malarstwo, pędzel
Nie wiesz, co możesz robić, więc przeznacz chociaż pięć minut dziennie na przemyślenie tego, w czym jesteś dobry lub byłeś dobry, co sprawiało ci przyjemność, albo co zawsze chciałeś robić. Nie przychodzi to łatwo i znam osoby, które uważają to ćwiczenie za głupie, albo poddają się za pierwszym razem. Czasami jednak okazuje się, że ktoś od zawsze chciał tańczyć, lecz rodzice zawsze go w młodości uspokajali i kazali zachowywać się należycie. Macie swój umysł i swoje możliwości. Jeśli cokolwiek przyjdzie wam do głowy - zapiszcie to i następnego dnia będziecie już krok dalej. Wyjdźcie poza granice znanych wam zainteresowań, jak malowanie, pisanie, śpiewanie, ale poszukajcie gdzieś w głębi siebie czegoś, co naprawdę was interesuje lub czego chcecie choćby spróbować. Może się nie udać lepienie w masie solnej, ale jeśli kiedyś tego chcieliście, to spróbujcie. Kto wam zabroni?
zakaz, znak
Ostatnio słyszałam też o nowej metodzie poszukiwania hobby dla osób dorosłych. W książce nieznanego autora o "jednym hobby na tydzień" dowiemy się i krok po kroku odkryjemy swój ukryty talent wykonując proste z pozoru czynności przez tydzień czasu. Gdy skończymy zdolności manualne, przejdziemy do uzdolnień twórczych. Nie poznamy dokładnej odpowiedzi, ale chociaż znajdziemy punkt odniesienia, w którym kierunku powinniśmy szukać. Poznanie samego siebie, jako istota naszego bytu i wypełnienie pełnej pustki, która teraz każdego dnia możemy zapełniać nowymi osiągnięciami i porażkami. Im większa porażka, tym większa powinna być siła, by udowodnić sobie, że coś potrafimy. Nie tylko słabi i niewytrwali się poddają. Poddają się ci, którzy boją się kolejnego upadku. Pęd ku perfekcjonizmowi nie przewiduje porażek, ale gdy się nie dowiemy, co należy wyeliminować, to nigdy tego nie zrobimy.
Powiedzenie "Nie nauczysz starego psa nowych sztuczek" jest tylko powiedzeniem. Może nie nauczysz się mandaryńskiego w tyle, co dwadzieścia lat temu, ale jeśli chcesz tego, to na pewno się uda. Nie ma innej możliwości. Jeśli tylko wiesz, jaką "sztuczkę" chcesz robić, to tylko kwestią czasu jest, kiedy to się uda.
Pamiętaj, cokolwiek robisz, robisz to siebie. Nie dla nikogo innego. Trzeba karmić swoje ego i pewność siebie w sukces przedsięwzięcia. Tylko w ten sposób można się cieszyć, że robi się coś wyjątkowego. Coś wyjątkowego dla nas, bo choćby robił to i milion ludzi na świecie, to nasze hobby jest tylko nasze, a inni mają co najwyżej podobne.
Niektórzy mają wakacje, inni urlopy. Może czas odłączyć wtyczkę z prądu, wyjść z domu i pomyśleć przez chwilę, w czym jestem dobry i zacząć w końcu to robić?
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Napisano już 2 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

Anonimowy pisze...

Co to za książka nieznanego autora o "jednym hobby na tydzień"?? Można się dowiedzieć jaki jest tytuł, ewentualnie gdzie ją znaleźć?

Antonina pisze...

Prawie zapomniałam, że miałam uzupełnić informację. Poszperam trochę i na pewno napiszę tytuł i autora.

Prześlij komentarz