facebook

czwartek, 31 stycznia 2013

Dlaczego jestem inny (-a), niż wszyscy

Zastanawiając się nad sobą i patrząc w lustro dojdziesz do wniosku, że między tobą, a innymi jest spora różnica. Różnica wyglądu, stroju, poglądów i przede wszystkim myśli.Wszystko jest całkowicie odmienne, ale czy to my jesteśmy inni czy oni? Kto tak naprawdę odstaje od grupy i czy powinniśmy na siłę udawać kogoś innego?
inny, plaża, tatuaż, odmienność, cecha, dziwactwa
Odpowiedź brzmi nie, chociaż przysłowie mówi: "jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one".
Jeszcze raz spójrz w lustro - inna fryzura i makijaż u dziewczyn czy po prostu inne ciuchy u chłopaków. Czy to od razu powód do bycia indywiduum, albo odmieńcem. Czy automatycznie musimy być zaszufladkowani do określonej subkultury?  Ubieranie się inaczej, albo słuchanie całkiem innej muzyki, niż uważana za przeciętną, wcale nie musi oznaczać odsunięcie przez innych. Zawsze możemy stwierdzić, że to inni są zapatrzeni i nie potrafią pokazać własnego "ja". Wtapiają się w tłum zwykłych, przeciętnych, szarych ludzi, których nic w ogóle nie wyróżnia. 
Gdzie jakieś zainteresowania czy umiejętności, jeśli wszyscy podążają według ustalonego schematu? Nikt nie robi nic, co może być przez innych uznane z nietypowe. Mamy się na to godzić? Dlaczego? Trwanie w takim szeregu do niczego nie prowadzi. Lepiej już wybrać własną samotność, niż pogrążyć w takim życiu. Co będzie potem? Znajdziemy pracę w renomowanym biurze i będziemy robili dokładnie to, na co zgadzają się i akceptują wszyscy pracownicy. Zabraknie nam odwagi do odmówienia pracy w sobotę, ani zaprotestowania o cokolwiek. Będziemy znów szarą masą. Będziemy nikim.
lekcja, szkoła, myśli, nauczyciel

Co możemy zrobić?

Nie musimy się zmieniać, bo to jest modne czy, bo tak należy. Jeśli będzie to stanowiło większy problem, to możemy trochę przystopować z naszą odmiennością, jak np. z ilością kolczyków na twarzy, by otrzymać pracę, ale nigdy nie porzucajmy naszych ideałów. Nie dajmy się stłamsić. Największe umysły świata zawsze były inne od wszystkich. Nie szły w jednej linii z rówieśnikami. Jednak to oni zmienili świat. Po prostu kiedyś nie bali się odpowiedzialności, że odstając od innych skazują się na samotność.
Teraz od ciebie zależy, czy wykorzystaj swój potencjał, czy po prostu wrócisz do szeregu? Wśród tysiąca osób w białych koszulkach tylko jedna podwinie rękawek. Nie po to, by się odróżniać, lecz po to, by wyrazić sprzeciw wobec systemu. Nie musimy walczyć, ale miejmy swoje zdanie, swój własny świat, swoje życie. Nie dajmy innym okazji, by się podporządkować. Udowodnijmy, że to Oni są inni.
einstein, kolor, color, myśli, nauka, inny
Fot. : www.izismile.com, color by: Grapefruit
Wszystko zależy tylko od nas.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Napisano już 5 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

Anonimowy pisze...

Super notka pani Antonino! Dodała mi pani odwagi i poprawiła humor, gdyż zaczeły mi się ferie i właśnie wpadłem w podobny tok myślenia, że to może ze mną jest coś nie tak. Szukałem w sobie problemu, ale po przeczytaniu tej notki stwierdzam, że moje skazanie się na samotność ma swój cel, chociażby taki, że nie jestem kolejnym klonem myślacym jak wszyscy i idących przetartą ścieżką. Kiedyś przyjdzie taki czas, że udowodnię swoją wyższość i nie będę się bał być sobą! Dziękuję bardzo! :)

matysiak.an pisze...

Zgadzam się w 100% !!!! Każdy dzień dodaje odwagi, każda decyzja przybliża nas do bycia sobą. W mieście osób identycznych, bo tak trzeba, bo tak można znaleźć akceptacje, ja wybieram bycie sobą i zaufanie do własnych ideałów. I kiedy kupuję kolejną książkę już nie przejmuję się komentarzami koleżanek, że mogłabym kupić za te pieniądze nowy ciuch. No cóż, ciuchów mam sporo i nie czuje potrzeby każdego roku kupować hit mody. A książki są moja pasją!
Pozdrawiam i zapraszam na moją stronę

annamatysiak.blogspot.com

Anonimowy pisze...

Widzę, że te strona porusza ciekawe i trudne tematy. To dobrze. Postaram się tu częściej zaglądać. W kwestii wpisu to pozwolę sobie nie zgodzić się z podsumowaniem: "wszystko zależy tylko od nas". Zbliżam się do 40 i choć nie jest to nader zaawansowany wiek muszę z przykrością stwierdzić, że "od nas samych zależy bardzo niewiele, o wiele mniej niż nam się zdaje". Może to gorzki "komentarz" ale poparty doświadczeniem: przekonałem się, że: 1) Dobrze wykonana praca nawet w dużych ilościach nie jest gwarancją niczego 2) Pomoc innym prowadzi często do upadku człowieka, gdyż ludzie twą dobroć traktują jako słabość! itd. itp. Kiedyś było modne powiedzenie: "każdy jest kowalem własnego losu". Bardzo wierzyłem w to, że można zmienić świat i ludzi, że można życzliwością wskazać drogę innym... To błąd. Prawda jest taka, że ludzie są jak zwierzęta, a nawet gorsi.

Anonimowy pisze...

Bardzo mądry tekst. Niestety zdecydowana większość ludzi nie goni za swoją indywidualnością i upodabnia się do masy która jest na ogół głupia, ograniczona i mocno niedoskonała. To smutne, ale prawdziwe.

Anonimowy pisze...

Znalazłam ten wpis przez przypadek i chwała za to że się trafił. Cudowny! Mam wrażenie że wleciałam między wrony moi znajomi przyjaciele Zawsze czułam się inna od reszty ale wcześniej jakoś mi to nie przeszkadzało po prostu tak było. Ostatnio jednak coraz częściej mam wrażenie że te przysłowiowe wrony mnie dziobią kiedy nie kracze jak one przez co czuję się stłamszona. To z kolei sprawiło że w pewnym momencie zaczęłam wątpić w siebie i tak powstało koło głupiego myślenia... Dziękuję bardzo za ten tekst bo dał mi powera dzięki czemu myślę ze nawet jeśli będę przebywać wśród tych wron to już bardziej będę działać jak chce Pozdrawiam serdecznie

Prześlij komentarz