facebook

czwartek, 15 listopada 2012

Nieśmiały = aspołeczny?

Dlaczego w naszym społeczeństwie osoba nieśmiała jest automatycznie uznawana za aspołeczną. Gorzej jeszcze jest tu także dyskryminacja ze względu na płeć i tym razem to mężczyźni nie są górą. W końcu w potocznym języku kobieta powinna być nieśmiała, a nieśmiały facet, to nie facet. I jak widać niektóre stereotypy pozostały do teraz. Jak już kiedyś tutaj wspominałam, to mężczyzna jest powinien być zdobywcą, czyli to jego zadaniem powinno być zauroczenie kobiety swoim wyglądem, a w szczególności działaniami. 
Co ma zrobić nieśmiały? Chyba nic, najlepiej jakby nie przychodził na spotkania towarzyskie, bo i tak będzie się nudził. Sama dobrze pamiętam z moich młodszych lat, gdy chłopak siedział sam w kącie i nie rozmawiał z nikim na imprezie, to dziewczyny albo się naśmiewały, albo podchodziły do niego, aby jeszcze bardziej go onieśmielić (No dziewczyny, która mi się przyzna do tego teraz??). Zresztą taki osobnik najczęściej był skreślany, nawet nie z życiowych planów, co po prostu uznawany za osobę niegodną uwagi. Dlatego właśnie, jeśli taki już się znalazł w jakimś towarzystwie, bardzo szybko odizolowywał się od reszty, a później niepostrzeżenie wychodził.
nieśmiałość, aspołeczność, osoba, koszulka
Z perspektywy czasu sama stwierdzam, że nie zrobiłam nic, by pomóc takiej osobie odnaleźć się w towarzystwie. Cóż, może inni wezmą ode mnie dobry przykład i po prostu porozmawiają z taką osobą. 
Z innych przekonań, które pokazało mi życie jest to, że nieśmiałego wszyscy na siłę próbują zeswatać. Nieważne z kim, nieważne jak, liczy się efekt. W końcu można mu jakoś pomóc, bo skoro on nie potrafi zacząć, to pomogą mu znajomi, koleżanki, współpracownicy. Szczęściu wystarczy tylko lekko dopomóc. Może i jest w tym trochę prawdy, bo jeśli uda się nieśmiałej osobie pokonać pierwszy krok, to potem będzie już łatwiej. Tylko zazwyczaj z powolnego wejścia do morza, jest to od razu skok na głęboką wodę, co kończy się jeszcze większym wycofaniem. Wtedy nie tylko unika się płci przeciwnej, ale także i miejsc, gdzie znajomi mogą wpaść na pomysł by nas przypadkiem na kogoś wepchnąć.
swatanie, samotność, nieśmiałość, znajomi, randka
Zresztą by mieć pewność, że tak się nie stanie można w ogóle nie wychodzić z domu lub po prostu całkowicie się obrazić na znajomych za takie działania. Zresztą w oczach płci przeciwnej osoba polecana lub umawiana przez innych na pewno ma coś nie tak ze sobą. I tak źle, i tak niedobrze. Ciężko znaleźć złoty środek, a osobie nieśmiałej najłatwiej przykleić karteczkę aspołecznej, odludka czy dziwoląga. Nawet przy braku takiego szufladkowania i tak będzie odsunięta przez grupę gdzieś na boczny tor, bo brakuje jej czegoś do ogólnie przyjętej "normalności". Nikt nie musi mówić nieśmiałym, jak mają żyć, mogą im czasem pomagać, ale oczywiście nie na siłę, a najważniejsze, by ich po prostu akceptowano, bo bez tego mogą nabawić się tylko depresji.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Nic jeszcze nie napisano. Zapraszam do komentowania...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

Prześlij komentarz