facebook

czwartek, 28 kwietnia 2011

Każdy dzień zbliża nas do śmierci.

Dzisiaj wcale nie pesymistycznie, co realistycznie. W końcu piszę tylko zgodnie z prawdą, bo tego zmienić nikt nie może. Oczywiście znajdą się i tacy, którzy stwierdzą, że Śmierć oszukali już nie raz i zapewne zrobią to po raz kolejny, gdy tylko do nich przyjdzie, ale pomijając wszelkie tragiczne wypadki, to nasz naturalny zegar życia jest w jakiś sposób zaprogramowany i w końcu wybije nasza godzina.
death time
Koleżanka zawsze mówi mi, że już nigdy nie będę tak młoda, jak sekundę temu i muszę jej niestety przyznawać rację. Czasem starzenie boli, zwłaszcza gdy zauważamy pierwszą zmarszczkę lub siwy włos, ale po pewnym czasie uznajemy to za normalne i przyzwyczajamy się do tego stanu rzeczy. Mamy także technikę po naszej stronie i pomijając operacje plastyczne, możemy się odmłodzić za pomocą różnych kremów czy serum o nieznanym składzie. 
Dlaczego o tym piszę? Gdyż to od nas zależy, jak będzie wyglądało nasze życie. Czy będziemy mieli o czym opowiedzieć naszym bliskim na starość czy nie będzie nawet o czym wspominać.
senitility starość
Wiadomo, że czasami potrzebne są fundusze by zwiedzić pół świata czy przeżyć nie wiadomo jaką przygodą, lecz czasami wystarczą zwykłe chęci. Dlatego zwracam się do wszystkich znudzonych swoim życiem, kochającym i nienawidzącym lenistwa na wstanie sprzed ekranu komputera i zaczerpnięcia trochę świeżego powietrza. Jeśli już jesteście samotne/-i to nic nie zaszkodzi przejechać się trochę na rowerze w pojedynkę. Siedząc w domu na pewno nic nam się nie przydarzy ciekawego. Możemy co najwyżej zwiększyć oglądalność stron w internecie. Czas na ruch, czas na chęć życia, czas na Ciebie!!

A by nie wprowadzać tylko smutnej atmosfery, dodaję recenzję mojej książki "Zawstydzeni, czyli skazani na.. Samotność" od Piotra z bloga: www.pisanyinaczej.blogspot.com:
"Książkę otrzymałem od autorki w prezencie z piękną dedykacją parę miesięcy temu. Przeczytałem, odłożyłem na półkę i chyba teraz nadszedł czas aby coś napisać o   niej. To książka pokazująca życie osób dla których wejście do społeczeństwa i egzystowanie w nim jest niemal koszmarem. Uciekają w samotność, nierozumiani i często wyśmiewani i odrzucani przez środowisko. Książka składa się właściwie z trzech częsci. Część pierwsza to obszerny wstęp autorki, a dwa pozostałe to dwa opowiadanie oczywiście dotyczące samotności.


   Szczerze mówiąc nigdy nie czytałem tyle o samotności, nie patrzyłem na to jak autorka. Wydaje mi się że autorka chce za wszelką cenę abyśmy zrozumieli jak Ci ludzie cierpią. Ja sam zadawałem sobie pytanie dlaczego to robi, ale o to zapytam ją w czasie rozmowy na temat ksiażki i nie tylko. Z książką warto się zapoznać, chociaż ja mam wrażenie że ostatnie opowiadanie nie jest dokończone. Ale przecież nie ja jestem autorem, więc nie znam koncepcji zakończenia, a może powstanie druga część ksiażki?"
Dziękuję za recenzję i zrozumienie. A odpowiadając na ostatnie pytanie, to dokończenie zostawiłam czytelnikom, zaś druga część książki powstaje, jak to się mówi, w bólach i męczarniach. W końcu jednak skończę i uda się ją zaprezentować.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Napisano już 3 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

Pisany inaczej pisze...

Wszedłem, czytam i nie wierzę...dziękuję za zacytowanie...:-)

Antonina pisze...

To ja dziękuję za recenzję. Pewnie się pojawię na Twoim blogu i też coś tam napiszę.
Pozdrawiam

Unknown pisze...

Czytasz w moich myślach

Prześlij komentarz