facebook

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Co przyniesie nowy rok

Przyszedł Nowy Rok, a w raz z nim także i podsumowanie ostatniego oraz chęć poprawy czy wyznaczenia celów w tym następnym. Najczęściej podsumowanie to wyliczanie sobie niezrealizowanych rzeczy, które ciągle przekładałyśmy/-liśmy na później, zamiast skupić się na małych sukcesach. Nie muszą to być wielkie osiągnięcia, ale choćby wstawanie 15, minut wcześniej każdego dnia czy nie zostawanie po godzinach w pracy, można zapisać na plus. Akurat, im bardziej rozmyślamy, tym bardziej widzimy tylko negatywy, a w ten sposób nie można sobie wyznaczyć nowych celów na następny rok, gdyż w poprzednich wystarczy tylko zmienić datę i odłożyć kartę na kolejny rok.

Aby zacząć realizować własne plany, trzeba rozdzielić wszystkie nasze pomysły na czynniki pierwsze. Jeśli chcemy schudnąć 5 kilogramów, nie wystarczy o tym tylko wspomnieć, albo dopisać - zmienić dietę. Należy ułożyć sobie stosowny plan - od założeń do ćwiczeń, jak i do zmiany sposobu odżywiania, poprzez pozbycie się wszystkich słodkości z domu. Dopiero wtedy można liczyć na efekty. Jeśli macie już wypisane cele na następny rok, przejrzyjcie je jeszcze raz, może należałoby je też zweryfikować. Nie każdy plan można zrealizować, jak lot w kosmos, ale można dążyć do tego, by być, jak najbliżej swoich planów. Czy poprzez rozwijanie swoich zainteresowań czy pogłębianie wiedzy. Nie można do wszystkiego dojść w pięć minut, lecz stojąc w miejscu nie osiągnie się nic. Lepiej zrobić dwa kroki w tył i trzy do przodu...
Czasami może warto być chwilę dłużej offline.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis