facebook

piątek, 10 stycznia 2014

Nowy kRok, nowe wyzwania

Bardzo ładną wiosnę mamy tej zimy. Słyszę to praktycznie codziennie, ale dobrze wiem, że śniegi też przyjdą. Oczywiście nie chcę by było -30 za oknem, ale trochę poprószyć, by mogło. Na narty się raczej nie wybiorę, ale po śniegu pobiegać mogę, ba, nawet mogę na sankach zjechać. Pogoda dopisuje, słońce się pokazuje, to i humory dopisują. Akurat nie mam w tym roku zbyt wielu postanowień noworocznych. Ogólnie to żadnego sobie nie zrobiłam, ale jakieś tam swoje mam od dłuższego czasu mam i mogłabym je utrzymać. Najważniejsze, jak zawsze, to więcej czasu przeznaczyć na rzeczy konstruktywne i przestać marnować czas na głupoty. W takim wypadku musiałabym wyrzucić komputer przez okno, albo chociażby odciąć się od internetu na trochę. 
Ja wiem, że wielu z was ma szeroko zakrojone postanowienia, jak rzucanie palenia, albo schudnięcie 10 kilogramów. Tylko, jaka to różnica, czy postanowimy sobie w Nowy Rok, czy np. 8. stycznia?? Dla mnie nie ma to różnicy, bo zazwyczaj większości takich postanowień się nie dotrzymuje. Niestety. Dlatego w Nowym Roku życzę Wam, jak i sobie, byśmy trwali w błogiej nieświadomości i spełniali swoje przyrzeczenia, nawet o nich nie wiedząc. Wtedy pokonamy wszystkie niedogodności i nie zrobimy sobie wielkiej górki, której, nie da rady przeskoczyć. Żyjmy pełnią życia i starajmy się być uczciwi wobec siebie, wtedy znajdziemy, choć trochę szczęścia.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Napisano już 2 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

mała czarna pisze...

Ja też wkroczyłam w Nowy Rok,bez postanowień. Uważam,że jak przyjdzie na nie czas to dzień i data nie będą miały specjalnego znaczenia.O Nowy Roku świadczy tylko szereg cyferek i umowna data. Czyż nie? Myśli,uczucia,problemy pozostają bez zmian.
Pozdrawiam ciepło:)
mała czarna

Artur pisze...

A ja także po raz pierwszy nie podjąłem żadnych zobowiązań noworocznych i z uśmiechem po prawie miesiącu mogę przyznać ,że nic się nie zmieniło - tylko frustracja mniejsza. Pozdrawiam wszystkich optymistów,

Prześlij komentarz