facebook

środa, 13 lipca 2011

Samotność, a.. obwinianie siebie

Dlaczego osoby samotne obwiniają się o wszystko i uważają, że wszyscy inni mają lepiej od nich? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale pewne jest, że każdy z nas się porównuje z innymi ludźmi. Jedni uważają, że to ok. Niech tak będzie, że jedni mają lepiej, ale są na pewno na świecie takie osoby, które mają gorzej o ode mnie. Szkoda tylko, że samotni dostrzegają tylko te złe strony nie widząc, jak dużo sami już mają. Zawsze jest ktoś ładniejszy, mądrzejszy, bogatszy, sprytniejszy. 
angry kids
Najbardziej doskwierają im osoby, które mają powodzenie u płci przeciwnej i to nieważne czy chodzi o urodę czy bardziej o odwagę. Gdzieś po kryjomu samotnicy skreślają taką osobę i tak naprawdę w głębi duszy nienawidzą jej. W normalnym życiu w szkole czy pracy rozmawiają z nią normalnie i nie dają po sobie znać, że żywią do niej jakieś inne uczucie. Jednak samotność i nieśmiałość to ich największy problem, więc jeśli ktoś, nie wie, jak to jest, to życzą jej/mu, jak najgorzej, choćby to była nasza przyjaciółka czy przyjaciel.
falling stairs
Przyczyn tego zachowania, jak i większości takich rzeczy należy doszukiwać się w dzieciństwie, a dokładnie w okresie tworzenia się grup. I to bez różnicy, czy były to grupy dzieci bawiących się w piaskownicy, w przedszkolu czy szkole. Wtedy to zachęcanie przez rodziców czy opiekunów do dołączenia do innych, czuli się "niepasujący" do reszty, a zmuszane do nieprzebywania w pojedynkę musiały bawić się z innymi. Problemy z grami zespołowymi i często poniżanie przez przywódcę grupy sprawiały, że dzieci dostrzegały, że innym jest łatwiej i lepiej. Ona lepiej śpiewa, on lepiej gra w piłkę, on szybciej liczy, ona jest ładniejsza, a dlaczego ja nie? Pytania zadawane rodzicom często pozostawały bez odpowiedzi, a często też odpowiedzi nie były wystarczające. Jednak w głowach w tym już okresie zaczynał rysować się pogląd, że są ludzie lepsi i gorsi i do tego taki, że to właśnie oni są w tej drugiej grupie. Chwalenie przez rodziców czy innych to kłamstwo, bo mówią tak tylko, by nie było nam przykro. Takie uzmysłowienie faktu, a także przeświadczenie niemocy, by to zmieniać sprawi, że wiele lat później wszystkie sukcesy innych odbierane są, jako atak na naszą osobę. Jemu się udało, bo był najlepszy? Nie! Jemu się udało, bo ja jestem słaba/-y.
dziecięca rywalizacja
Teraz wystarczy sobie przypomnieć sytuację, gdy ktoś został za coś publicznie pochwalony lub uzyskał jakiś awans. Jeśli masz już ten obraz przed oczami, to pomyśl, jakie były wtedy twoje odczucia. Czy potrafiłaś/-eś cieszyć się z sukcesu kogoś innego czy raczej gdzieś chowała się zawiść, że komuś innemu się udało, a nie nam, która po ostygnięciu emocji zmieniła się do prostego: "Nie nadaję się do niczego".
Swoje porażki, które ponosimy poprzez zaniechanie działań można tu jakość zrozumieć, ale nie można do tego tematu podciągnąć sukcesu innych. Jeśli komuś się coś udaje, to nie zawsze oznacza, że ma w życiu łatwiej, ma bogatych rodziców, znajomości czy ma po prostu szczęście. Może zacznijmy dostrzegać, że inni też pracują ciężko, by coś osiągnąć i także ponoszą porażki. Obwiniają siebie, że mogli coś zrobić lepiej, ale nie poddają się i próbują nadal, bo tylko w ten sposób można coś osiągnąć. W przeciwnym razie wszystko można zaprzepaścić.
forever alone na zawsze sam
Wmawianie sobie każdego dnia, że nigdy nie znajdę faceta (lub dziewczyny oczywiście), bo jestem za gruba, za brzydka, za niska, za wysoka na nic się zdadzą, bo już na starcie skazujemy się na negatywne odczucia. Pora zacząć myśleć pozytywnie, znaleźć nowy cel i go powoli realizować. Nie udało się? Trudno. Spróbuję jeszcze raz, spróbuję czegoś innego, spróbuję z kimś innym. Życie nie jest takie proste, by wszystko się spełniało za pierwszym podejściem. To miejsce prób wytrzymałości naszej psychiki, w którym każdy realizuje swój własny plan. Ty także masz swój, więc skończ z narzekaniem na siebie i ruszaj do boju.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Napisano już 3 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

merka pisze...

Samotność wzmacnia naszą niezależność, uodparnia nas. Niektórym lepiej się tak żyje. Samotni wcale nie są gorsi od reszty, zawsze pozostają przyjaciele:) No chyba, że ich też nie ma.. W każdym razie osoba, która dobrze się czuje sama ze sobą, nie jest tak naprawdę samotna:)

Fotograf w Zakopanem pisze...

Myślę, że jest wielka różnica w byciu samotnym czyli samemu sobie żyć a czuć się samotnym.
Ciekawy post bo każdy kiedyś czuł się sam lub teraz może tak mieć

Antonina pisze...

Niektórzy przyzwyczajają się do samotności, inni zaś w pewnym momencie odkrywają, że są samotni w związku i to często małżeńskim. Każdy przypadek jest inny i czasem ciężko jest zrozumieć problemy innych osób.

Prześlij komentarz