facebook

poniedziałek, 6 lipca 2009

Samotność, a.. dzieci.

Nie obędzie się od wstępu. Szczerze mówiąc zaczęłam pisać to 25. czerwca i po wczorajszej mojej wypowiedzi, w końcu się wzięłam do roboty. Szczerze mówiąc nie jestem zbyt zadowolona, z tego, co napisałam, ale ostatnio mało rzeczy mnie cieszy. W końcu to tylko jedna strona tekstu, ale jak już pisałam wczoraj - lipiec. Dzisiaj przez dwie godziny napisałam pół strony kolejnego artykułu o zwierzętach i dochodzę do wniosku, że wszystko, co robię w domu wydłuża się. Zawsze znajdę sobie jakieś inne zajęcie i odrywam się od pisania. Najlepiej, jakbym poszła na spacer i usiadła gdzieś w parku. Wtedy pewnie udałoby mi się napisać wszystko lepiej. Tak wrzucam wersję z powtarzającymi się słowami i myślami, ale lepiej jak będę poprawiać ją w trakcie, niż kazać czekać czytelnikom bez końca. To zaczynamy. Miłej lektury.

Samotność, a.. dzieci.
W życiu każdego człowieka przychodzi ta chwila, kiedy zaczyna myśleć o dzieciach. Może od razu nie o swoim, ale rozpoczyna i tak w ten sposób nowy etap w swoim życiu. Podpatruje dzieci rodziny, znajomych, czy nawet obce na ulicy. Zwiększa swoje zainteresowanie, choć sam nie wie, dlaczego? Oprócz zabaw z pociechami rodziny zaczyna się także nimi opiekować. Nawet przewinięcie nie jest dla niego czymś, aż tak strasznym. Razem ze swoją połówką zaczyna rozmawiać o tym temacie i po odrzuceniu wszystkich przeciw, decyduje się z nią na świadome macierzyństwo czy też tacierzyństwo. Nieplanowane poczęcie po pierwszym okresie przerażenia, wywołują później uśmiech na ustach. Sama świadomość tego, że należy rozmnożyć swój gatunek jest zakodowana w naszych genach. Natury zaś nie da rady oszukać.
dziecko niemowlak śmiech
To takie proste. Dlaczego nieśmiali rozumieją to często zupełnie inaczej?
Może przez ciągłą presję na swoją osobę. Mając dwadzieścia parę lat na każdym zjeździe rodzinnym najpierw pojawią się pytania o drugą połówkę, potem zaś pada tradycyjne:
- Kiedy będziesz mieć dzieci?
Po szybkiej odpowiedzi wymijającej, prawie zawsze ktoś dopowiada:
- Bo ja już w twoim wieku miałam dwójkę...
I znów nieśmiały znajduje się w stresującej sytuacji i musi ratować się ucieczką, by nie spalić się ze wstydu.
To samo dzieje się u ich znajomych, którzy posiadają swoje pociechy. Zresztą w ich przypadku jest znacznie gorzej. Korzystając z dobroci internetu, umieszczają we wszystkich możliwych miejscach swoje zdjęcia z niemowlakami. Gdyby to jedna osoba tak robiła, to nie było by takiego problemu. Jednak tak robią praktycznie wszyscy. Dla samotnych jest to cios. Nawet nie chce im się tego przeglądać, czytać wypowiedzi innych. Oglądanie szczęścia innych sprawia, że popadają w złość, a potem w rozgoryczenie. Niby ich to nie obchodzi, ale smucą się swoim losem. Znajomi mają większą swobodę zadawania i wyciśnięcia od nich odpowiedzi. Nie pytają się "Kiedy", tylko "Dlaczego jeszcze nie". Potrafią bez skrupułów przycisnąć do muru nie dając drogi ucieczki. Wiadomo już, że samotni chcieliby, ale nie mają z kim..
Czasem zdarza im się odwiedzić świeżych rodziców. Patrzą na małe szkraby nie z zachwytem, lecz z pewną obrazą. Nie potrafią się nimi zająć. Robią to bezradnie, a nawet boją się ich dotknąć myśląc, że mogą zrobić im krzywdę. Czują się mocno zakłopotani. Nie wszyscy są do tego stworzeni, więc i nieśmiałym nie ma co tego wypominać. Jednak zajmując się kilkuletnimi dziećmi nawet najstarsi znajdą coś ciekawego dla siebie. Ilość i rodzaje zabawek, które kiedyś nie było to idealny sposób na spędzenia popołudnia. Dla wielu jest to powrót do swojego dzieciństwa. Samotnicy niestety nie potrafią tak bez żadnych oporów rozluźnić się. Zamiast współpracować z maluchem, oni bawią się praktycznie sami. Szybko też się nudzą i wolą oglądać telewizję patrząc na dziecko niż zająć się nim należycie. Czują, że nie nadają się do takiej roli.
Mija czas, a przychodząca wiosna oprócz rozkwitania przyrody odsłania także inne rzeczy. Poukrywane wcześniej pod zimowymi płaszczami kobiety w ciąży pojawią się praktycznie wszędzie.
Na ulicach, w centrach handlowych, w autobusie nawet u dentysty. To one, a nie kobiety z wózkami działają na nieśmiałych, jak trutka na myszy. Udają, że ich nie widzą i omijają, jak największym łukiem. Nie dopuszczają do siebie myśli, że oni mogą mieć dzieci. Odcinają się całkowicie od tego tematu. W domu użalają się nad swoim losem złoszcząc się nie na siebie, jak i na tych szczęśliwych. Próbują zabić czas przed telewizorem, gdzie dobijają ich reklamy odżywek czy szamponów dla dzieci. Nawet w zwykłym filmie odnajdują złe przesłanki dla swojego stanu ducha.
Każdy zegar biologiczny tyka i samotników dopada myśl o własnym potomstwie. Zwłaszcza po trzydziestce. Tylko nie mają jakoś okazji by spełnić to życzenie. Zapłacą komuś by je zapłodnił lub znajdą sobie mamkę zastępczą? Z tym będzie ciężko. Choć na pewno łatwiej niż znalezienie sobie życiowego partnera. Pozostaje tylko przypadkowy seks na imprezie. Taki nie dość, że zdarza się im niezwykle rzadko, to jak namówić kogoś na zbliżenie bez zabezpieczeń. Alkohol nie wymazuje z pamięci takich ważnych rzeczy. Oszukać kogoś mogą tylko kobiety mówiąc, że biorą pigułki, ale nie na każdego takie wytłumaczenie działa. W końcu, jak się uda, to przypadkowy partner i tak nie dowie się o ich ciąży. Będą miały to, o czym marzyły. Ewentualnie zaszłyby w ciążę gdzieś za granicą, by przyszły ojciec ich nie mógł odnaleźć i ukryte w swoim małym świecie mogłyby przetrwać ciążę każdego dnia odpowiadać na pytania, kim jest ojciec i dlaczego go nie ma przy niej. Takie jest założenie.
Samotni panowie mają trochę dłuższą drogę do spełnienia swoich marzeń. Pozostaje czekać na kogoś tak dojrzałego, jak oni i komu także nie pozostało wiele czasu na powielenie gatunku. W końcu, dlaczego taki samotnik nie mógłby mieć dziecka, każdemu się coś od życia należy. I tylko dzięki takiej ostatecznej desperacji potrafią kogoś sobie znaleźć. Mogliby nawet zapłacić za urodzenie dla nich, tylko jak tu później uzyskać pełnię praw rodzicielskich. Nie stać ich na to, by ktoś urodził im dziecko, a samotnej osobie ciężko będzie o adopcję.
Tylko, o ile samotnicy myślą o wychowaniu własnego potomka, to mają o tym takie zdanie, o którym nikt by nie pomyślał.
Jeśli już się uda, to najchętniej byliby samotną matką czy ojcem. Opuszczonym przez swojego wybranka. Tak byłoby im lepiej i zarazem łatwiej. Dla pozostających długo w samotności kobiet, te piękne wyobrażenie swego macierzyństwa jest mało realne do wykonania. Ja, jako samotna matka, to niczym fikcja filmowa. Przecież nie będę miała za co utrzymać dziecka i sama sobie z nim nie poradzę. Skończy się urlop i później nie będę wiedziała, co począć. Nie będę prosić o pomoc rodzinę czy przyjaciół, to mój obowiązek. Po takich rozmyśleniach, kobieta Zdaje sobie sprawę, że jednak coś jest z tym łączeniem się w pary.
Do podobnego wniosku dochodzą samotni mężczyźni, którzy są zdolni do zapłodnienia praktycznie przez całe życie. Sama już świadomość takiego stanu rzeczy potrafi dobić człowieka, który nie ma dzieci. Mężczyźni dostrzegają w posiadaniu potomstwa cel swojego życia na ziemi. Wiedzą także, że droga do tego celu wiedzie przez znalezienie sobie partnera.
Każdy z nas ma prawo do posiadania swojego potomstwa. Także samotni. Chcieliby je posiadać, a jednocześnie nadal być sami. Mają ciągle obawy, że dziecko stanie się takie, jak oni. Jakby ich nieśmiałość miała się dziedziczyć.
Antonina Kostrzewa
antonina kostrzewa podpis

Napisano już 2 komentarze/y. Zapraszam do dodawania kolejnych...
Już teraz przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz

Anonimowy pisze...

Witam serdecznie jestem 23 letnia dziewczyną.Chociaż mam wspaniała prace bo pracuje klubie malucha,mam też sporo samotnych ale że niema tej jedynej osoby i nie było do tej pory a jak coś teraz jest to tylko w jedną stronę może to ze względu na moją figurę.pozdrawiam wszystkich samotnych i proszę o pomoc

Antonina pisze...

Niestety niskie poczucie wartości sprawia, że czasem boimy się zrobić niektórych rzeczy myśląc, że inni mogą to źle odebrać. Na szczęście nie wszyscy mężczyźni zwracają uwagę na wygląd.
Ważne, że robisz to, co lubisz. Ktoś na pewno jeszcze się znajdzie. Jesteś młoda, więc wszystko przed tobą.

Prześlij komentarz